-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-29
2024-05-28
"Jeden dzień z życia psa" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w nieustraszoną Luśkę, w której życiu nie brakuje nietuzinkowych przygód. Ścieżki tworzą cztery główne przygody i kilka wątków pobocznych.
Jaka to była przyjemna książka! Kompletnie się nie spodziewałam, że ten psiak może przeżywać aż takie nietuzinkowe przygody. Myślicie, że tu pewnie tylko kopanie dziur i ganianie wiewiórek, bo cóż innego może taki pies robić? A co, jeśli Wam powiem, że traficie tu na komitet duchów, wojny klanów gryzoni, grzybowych kosmitów i misję z kocim gangiem? Brzmi nieźle? 😁
Kolejne paragrafy prowadzą przez piękne tereny, na których nie brakuje interesujących postaci pobocznych i wciągających wyzwań. Sukces i ogólnie podjęcie się każdego z zadań zależy tylko od czytelnika i jego wyborów, a także spostrzegawczości, dobrej pamięci i kojarzenia faktów w mini łamigłówkach czy zagadkach. Wszystkiemu towarzyszy świetne poczucie humoru oraz ciepła, przyjazna atmosfera, pobudzająca odkrywczego ducha 😊
Piękna kreska kolejnych kadrów dodaje ogromnego uroku całości. Kolory są żywe i wyraziste, całość tętni energią I zachęca do podziwiania i odkrywania kolejnych ścieżek i zakończeń, których jest tu całkiem sporo.
Dedykowany głównie młodszym czytelnikom, ale ja niemniej bawiłam się bardzo dobrze i z przyjemnością sięgnę po kolejne przygody Luśki 😊 Gorąco polecam 😊
"Jeden dzień z życia psa" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w nieustraszoną Luśkę, w której życiu nie brakuje nietuzinkowych przygód. Ścieżki tworzą cztery główne przygody i kilka wątków pobocznych.
Jaka to była przyjemna książka! Kompletnie się nie spodziewałam, że ten psiak może przeżywać aż takie nietuzinkowe przygody. Myślicie, że tu pewnie tylko kopanie...
2024-05-27
"Grand Central" to zbiór dziesięciu opowiadań znanych autorek, które łączy dworzec Grand Central, na którym przewijają się codziennie tysiące ludzi. To właśnie tam tego samego dnia, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, obserwujemy fragmenty życia tak odmiennych, a jednak mających wiele wspólnego bohaterów...
Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po ten zbiór, zastanawiając się, jak poradzą sobie z trudnymi tematami słynne pisarki w tak skondensowanej formie, jakim są te krótkie opowiadanie. Nie zawiodłam się - całość wyszła na naprawdę wysokim poziomie!
Historie są bardzo różne. Wspólna przestrzeń i ten sam dzień nie oznaczają powtarzalności motywu. W momencie wielkiej przemiany, leczenia ran ciała i duszy oraz spoglądaniu z niepewnością w przyszłość, bohaterowie doświadczają przeróżnych trudności. Autorki zapewniły całe spektrum sytuacji i przeżywanych emocji. Na dworcu spoglądamy na ocalonego z holokaustu, który dostrzega sobowtóra swojej matki, a jednocześnie śledzimy losy niewinnej, pełnej marzeń dziewczyny, która chce zrobić pierwsze kroki w świat filmu. Dziewczyna nie mogąca się pogodzić ze śmiercią najlepszej przyjaciółki mija się z kobietą, której serce rozdarte jest pomiędzy wojennego męża i nową miłość. Drżąca matka odlicza ze strachem minuty przed powrotem męża-tyrana, a jednocześnie skrzypek wygrywa swe tęskne melodie, chcąc zwrócić uwagę pięknej nieznajomej. Urywki życia, niczym krótkie, acz pełne treści migawki powyższych, jak i innych postaci błyskawicznie podbijają serce i zapadają głęboko w pamięci.
Te opowieści to kalejdoskop uczuć. Melancholia, strach, gorycz i żal, a także nieśmiała radość i nadzieja na przyszłość, które w obliczu powojennych zgliszczy są tym bardziej ujmujące i wzbudzające refleksje. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej, ale każda z nich zachowała wysoki poziom jakości, wyczerpania tematu, a jednocześnie tajemniczości i intrygującej nuty. A cudownym zabiegiem są maleńkie wstawki, które łącza każde z opowiadań subtelnym łańcuchem powiązań (jak otarcie się, szybki rzut oka, pojedyncze słowo czy gest bohatera poprzednich opowieści).
Gorąco polecam!🥰
"Grand Central" to zbiór dziesięciu opowiadań znanych autorek, które łączy dworzec Grand Central, na którym przewijają się codziennie tysiące ludzi. To właśnie tam tego samego dnia, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, obserwujemy fragmenty życia tak odmiennych, a jednak mających wiele wspólnego bohaterów...
Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po ten zbiór,...
2024-05-26
"Przepraszam, bo ja pierwszy raz..." to oryginalny pamiętnik z przeżyć autora, który pierwszy raz zawitał w sanatoryjnych progach, w dodatku jako wiekowo młodzieńczy ewenement. To dopiero wyprawa na miarę udania się na inną planetę!
Od samego początku pan Paweł wzbudza ogromną sympatię swoim dystansem do samego siebie i znakomitym poczuciem humoru. Prowadząc przez kolejne etapy pobytu w sanatorium - już od momentu załatwiania sobie w nim miejsca, aż do wyjazdu - zaprasza w meandry newralgicznego światka, pełnego charakterystycznych grup społecznych, norm i przyzwyczajeń stałych bywalców oraz "wypoczynku" niepodobnego do niczego innego. Nie dziwi więc porównanie do lotu na obcą planetę, bo tak niecodzienne i oderwane od codzienności są tu warunki.
Nie sposób nie chichrać się pod nosem na kolejne gafy, pomysły czy wpadki - zarówno naszego przewodnika, jak i innych sanatoriuszy. Znajdziecie tu dysputy z rutynowo znużonymi pracownikami, dancingi, jakich nikt się nie spodziewa po takim miejscu, walkę o miejsca w pokojach, kolejkach i stołówkach, zabiegi przypominające narzędzia tortur (choć zaskakująco skuteczne!), romanse sanatoryjne, nierówny bój z zasłonką prysznicową i wiele, wiele więcej. Krótkie rozdziały do błyskawicznego przeczytania przynoszą kolejne przekomiczne czasem aż do absurdu sytuacje. Nie tylko jest to jednak zbiór zabawnych wspomnień, ale i interesujące socjologicznie i psychologicznie spojrzenie na tę intrygującą grupę społeczną, jaką są standardowi kuracjusze sanatoryjnych korytarzy. Autor pokusił się nawet o rozdział z podziałem na typy sanatoriuszy, co w punkt oddawało moje, trochę stereotypowe, a jednak całkiem trafne myślenie o tego typu pacjentach😉
Nie można też nie wspomnieć o języku, jakim pisana jest ta książka. Autor ma gawędziarski styl, w którym nie brakuje młodzieżowych wstawek czy neologizmów. Czyta się to lekko i bardzo przystępnie, niczym przesympatyczną opowiastkę znajomego przy kubku herbaty.
Jeśli macie chęć na odrobinę relaksu i poprawę humoru przy ciekawej i oryginalnej lekturze, to serdecznie polecam ten tytuł😊
"Przepraszam, bo ja pierwszy raz..." to oryginalny pamiętnik z przeżyć autora, który pierwszy raz zawitał w sanatoryjnych progach, w dodatku jako wiekowo młodzieńczy ewenement. To dopiero wyprawa na miarę udania się na inną planetę!
Od samego początku pan Paweł wzbudza ogromną sympatię swoim dystansem do samego siebie i znakomitym poczuciem humoru. Prowadząc przez kolejne...
2024-05-25
"Grzechòt" przenosi nas w klimat sielskich, dziecięcych wakacji. W tych okolicznościach Kuba przedziera się na działkę legendarnego, zwariowanego sąsiada i wchodzi do szopy w pogoni za jakąś błyskotkę. Pozbawione kół czarne auto budzi niepokój, który okazuje się słuszny, bo wystarczy niewielkie zadrapanie i kropla krwi chłopca, by obudzić śpiące w nim zło...
Czytając ten tytuł miałam nieodparte skojarzenie z bardzo lubianymi przeze mnie serialem "Stranger Things" oraz "To" Kinga. Z jednej strony młodzi bohaterowie i mocno nostalgiczny powrót do klimatu dziecięcych marzeń i codzienności, w jej lepszych i słabszych wymiarach. Z drugiej - mroczna, krwawa i mrożąca krew w żyłach historia, w której stawką jest życie. Połączenie wykorzystane tu znakomicie, jeśli chodzi o możliwości poprowadzenia z zarówno lekkiej i nieco sentymentalnej w głównym wątku oraz wywołującej dreszcze opowieści.
Motywem przewodnim jest jedna z najsłynniejszych legend miejskich o Czarnej Wołdze, która miała ponoć porywać dzieci. W każdej legendzie ponoć jest ziarnko prawdy, a w świecie "Grzechòta" to cała garść ziaren, które razem z młodymi bohaterami odkrywamy w pasjonującej akcji. Bawiłam się doskonale, zgłębiając razem z dziećmi szczegóły i warianty podania o Wołdze. Autor wycisnął wiele z tej tajemniczej opowieści, dodając też co nieco od siebie i koniec końców tworząc historię z szybką, dynamiczną akcją, mocnymi przeciwnikami, elementami śledztwa i przekonująco poprowadzonymi kluczowymi zdarzeniami.
Ksiazka już od pierwszych stron wprowadza atmosferę grozy i mocnych scen. Nie brakuje tu operowania tu operowania obrzydzeniem, krwią i dosadnymi opisami, może nie jest to gore, ale nadal barwne i bogate w szczegóły treści mocno oddziaływały na wyobraźnię.
Opowieść trzyma w napięciu, wciąga i wywołuje dreszcz napięcia obrazowymi scenami. Dla fanów horrorów z dobrze przemyślaną fabułą, nostalgiczną nutą i duchem przygody, to pozycja obowiązkowa 😊 A przy tym jak świetnie wydana - koneserzy malowanych brzegów będą zachwyceni 🥰
"Grzechòt" przenosi nas w klimat sielskich, dziecięcych wakacji. W tych okolicznościach Kuba przedziera się na działkę legendarnego, zwariowanego sąsiada i wchodzi do szopy w pogoni za jakąś błyskotkę. Pozbawione kół czarne auto budzi niepokój, który okazuje się słuszny, bo wystarczy niewielkie zadrapanie i kropla krwi chłopca, by obudzić śpiące w nim zło...
Czytając ten...
2024-05-24
"Zabójcza nadzieja" to drugim tom tryptyku kryminalnego "Trzy cnoty" o prywatnej detektywce France Kruk. Do kobiety zgłasza się żona byłego komendanta policji, który kilka dni wcześniej popełnił samobójstwo - jednak jego zona upiera się, że został zamordowany. Franka początkowo nie chce przyjąć sprawy, ale kolejna śmierć i coraz bardziej osobiste powiązania ze śledztwem sprawiają, że zostaje uwikłana w nie po same uszy...
Trochę czasu minęło od pierwszego tomu, ale z przyjemnością odkryłam, jak szybko przypominałam sobie szczegóły tamtej opowieści, zwłaszcza, że autorka wplotła co nieco małych "przypominajek", więc wejście w fabułę drugiej części było bardzo płynne i przyjemne :)
Kolejne wyzwanie postawione przed Franką przynosi sporo nieoczekiwanych odkryć i plot twistów, które sprawiają, ze szczęka opada - takie coś uwielbiam! Nie chcę tu spojlerować, ale gwarantuję, ze po jednym z kluczowych zdarzeń się szybko nie pozbieracie :)
Franka swoje zagmatwane śledztwo prowadzi w małym miasteczku, które jest pełne tajemnic, zamkniętych drzwi i zaciśniętych ust, a wszystko owiane dodatkowe wyczuwalną nutą strachu. Każdy coś wie, nikt nie chce się podzielić wskazówkami z Franką. Jej wewnętrzna frustracja i upór w połączeniu z determinacją przez osobiste motywacje do ukończenia śledztwa tworzą z niej prawdziwą dedukcyjną mistrzynię, która wszędzie się wedrze i wszystko zauważy. Kilka jej trików na zdobycie tego, co potrzebowała bardzo mi się spodobało i miło zaskoczyło kreatywnością. A najważniejsze jest to, że przy całym wachlarzu świetnych umiejętności, nie zatraca ona swojego autentyzmu i człowieczeństwa. To nie jest maszyna, której zawsze wszystko się udaje. To kobieta przepełniona rozterkami i emocjami, często nie radząca sobie odpowiednio w życiu osobistym, przytłoczona problemami, natrafiająca na porażki. A zarazem umiejąca się z nich podnieść, waleczna i dążąca do prawdy oraz sprawiedliwości. Uwielbiam takie bohaterki :)
Fabuła toczyła się narastającym tempem i od początku do końca utrzymała pełnię mojej uwagi i zainteresowanie. Bawiłam się nawet lepiej, niż przy pierwszym tomie, więc już nie mogę się doczekać, czym autorka zaskoczy nas w finale - zwłaszcza, że zakończenie zostawiło wyjątkowo ciekawy cliffhanger :) Gorąco polecam i czekam na więcej :)
"Zabójcza nadzieja" to drugim tom tryptyku kryminalnego "Trzy cnoty" o prywatnej detektywce France Kruk. Do kobiety zgłasza się żona byłego komendanta policji, który kilka dni wcześniej popełnił samobójstwo - jednak jego zona upiera się, że został zamordowany. Franka początkowo nie chce przyjąć sprawy, ale kolejna śmierć i coraz bardziej osobiste powiązania ze śledztwem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-22
"Sława i śmierć" to drugi tom serii o Eve Dallas. Tym razem przed porucznik staje wyzwanie odnalezienia brutalnego mordercy znanych sław. Kto i dlaczego zabija silne, odnoszące sukcesy kobiety, porzucając ciała w widocznych miejscach publicznych?
Przy tej sprawie bawiłam się chyba nawet lepiej, niż przy poprzedniej. Fabuła była bardziej dynamiczna, kolejne tropy wodziły za nos policję i główną bohaterkę, a odkrywanie powiązań między ofiarami i motywów zabójcy było bardzo interesujące. I z satysfakcją ponownie trafnie wskazałam, kto jest winien, jeszcze zanim odkryła to Dallas 😄
Znając już trochę przeszłość Eve, możemy w tej części lepiej poznać jej metody śledcze i świetne umiejętności przesłuchiwania podejrzanych. Dallas jest piekielnie skuteczna, wnikliwa i spostrzegawcza, świetnie łączy pozornie nieistotne szczegóły i doskonale rozpracowuje psychologicznie rozmówców. A szczególnie mi się podobało, że ukazała też więcej swojej drugiej, skrywanej strony, pełnej wrażliwości i uczuć, rozbudowując silną i intrygującą relację z Roarkiem. Takie autentycznie skomplikowane bohaterki bardzo lubię w książkach, a Dallas coraz bardziej zdobywa moją sympatię 😊
Bardzo dobrze się też odnajduje w zarysowanej przez autorkę wizji świata przyszłości (choć to już dla nas niezbyt odległa przyszłość 😉). Wymyślone udogodnienia i nowinki technologiczne, ułatwiające życie i prace, a także nowe regulacje prawne są niezwykle ciekawym tłem zdarzeń, które dodatkowo umilało mi lekturę.
To kryminał, przez który płynie się błyskawicznie, a zafascynowaniem śledząc kolejne zdarzenia i dopasowując elementy układanki. Już jestem ogromnie ciekawa kolejnych tomów, a ten serdecznie polecam😊
"Sława i śmierć" to drugi tom serii o Eve Dallas. Tym razem przed porucznik staje wyzwanie odnalezienia brutalnego mordercy znanych sław. Kto i dlaczego zabija silne, odnoszące sukcesy kobiety, porzucając ciała w widocznych miejscach publicznych?
Przy tej sprawie bawiłam się chyba nawet lepiej, niż przy poprzedniej. Fabuła była bardziej dynamiczna, kolejne tropy wodziły...
2024-05-20
W luksusowym nowojorskim apartamentowcu zostaje zastrzelona licencjonowana kobieta do towarzystwa, a jednocześnie wnuczka wpływowego senatora. Morderca zostawia ślady wskazujące na to, że będą kolejne ofiary. Śledztwo prowadzi zdolna porucznik Eve Dallas, a jej pierwsze tropy prowadzą do tajemniczego miliardera Roarke'a...
Bardzo miło mnie zaskoczyło umiejscowienie akcji w przyszłości, czego sie nie spodziewałam. Rzeczywistość, nie aż tak odległa, a jednak przepełniona interesującymi normami społecznymi, gadżetami i znakomicie oddanym smaczkiem futuryzmu, choć też nie na tyle abstrakcyjnego, żeby zatracił swoisty autentyzm. Książka była pisana jeszcze w latach '90, więc już nawet i do niektórych udogodnień dotarliśmy, jak choćby do VR 😉
Fabuła jest interesująca i łączy w sobie deptanie po piętach seryjnemu mordercy i wątki obyczajowe z życia szczególnie głównej bohaterki. Śledztwo jest wnikliwe, wykorzystujące zdobycze technologii, analizy psychologiczne, grzebanie w nagraniach i wspomnieniach, nie jest to może pospieszna akcja, ale angażująca i przykuwająca uwagę. Nawet udało mi się poprawnie wskazać zbrodniarza, co dało mi fajną satysfakcję 😊
Jest też czas dobrze przyjrzeć się głównej bohaterce, jej przeszłości i obecnej postawie. Autorka pozwala odkrywać ją od różnych stron, zarówno upartej i skutecznej pracy policyjnej, jak i wrażliwej i emocjonalnej, leczącej demony przeszłości. Nie zabraknie tu też przyjemnie opisanego wątku romantycznego, który miał niezłą chemię między bohaterami, jestem ciekawa, jak rozwinie się w kolejnych tomach.
To bardzo dobre rozpoczęcie serii kryminalnej, z którą z pewnością zostanę na dłużej. Polecam! 😊
W luksusowym nowojorskim apartamentowcu zostaje zastrzelona licencjonowana kobieta do towarzystwa, a jednocześnie wnuczka wpływowego senatora. Morderca zostawia ślady wskazujące na to, że będą kolejne ofiary. Śledztwo prowadzi zdolna porucznik Eve Dallas, a jej pierwsze tropy prowadzą do tajemniczego miliardera Roarke'a...
Bardzo miło mnie zaskoczyło umiejscowienie akcji w...
"Jedna noc z życia psa" to kolejny tom przygód nieustraszonej Lusi - sprytnego psa z detektywistycznym zacięciem. Tym razem misja iście kryminalna, bo po wypadku nocą w zimowym lesie zaginął pies Ares. Luśka, razem ze swoim adoratorem - psem Maczo - muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia i odszukać przyjaciela,
Po bardzo interesującym poprzednim tomie, ten kupił całkowicie moją sympatię nastawieniem na intrygujące wątki kryminalne z maleńką nutką mroku i ogromną dawką humoru!
Tym razem zamiast kilku przygód otrzymujemy jedną główną oś fabularną, którą jednakowoż możemy oczywiście przejść na kilka sposobów, w zależności od naszych decyzji. Jest tu co nieco eksploracji terenów w zimowo-leśnej scenerii i sporo przemierzania korytarzy i tajnych przejść w tajemniczej posiadłości.
Kolejne kadry są pełne ekscytujących zdarzeń. Prowadząc śledztwo odkrywamy sekrety wszystkich podejrzanych, często zastając ich w bardzo niejednoznacznych okolicznościach. Na podstawie zbieranych wskazówek, przesłuchań i obserwacji typujemy winnego i tylko od naszego dedukcyjnego nosa zależy powodzenie misji. To świetna zabawa, do której z entuzjazmem zasiądą zarówno dzieci, jak i dorośli ;)
Fabuła obfituje w znakomite poczucie humoru, barwnych bohaterów i angażujące zdarzenia z miło zaskakującymi elementami nie z tego świata. Kreska komiksu jest ponadto śliczna i dodatkowo dopełnia zgrabnie fantastyczną całość książki.
Ja bawiłam się przednio i mam nadzieję, że to nie koniec przygód Lusi, bo takie paragrafówki uwielbiam :) Polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom :)
"Jedna noc z życia psa" to kolejny tom przygód nieustraszonej Lusi - sprytnego psa z detektywistycznym zacięciem. Tym razem misja iście kryminalna, bo po wypadku nocą w zimowym lesie zaginął pies Ares. Luśka, razem ze swoim adoratorem - psem Maczo - muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia i odszukać przyjaciela,
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo bardzo interesującym poprzednim tomie, ten kupił...